Gdzie są przyjaciele nasi?

Pośród sędziwych drzew, pośród kołyszących się traw i przypiekanych słońcem kaktusów rozlega się głos potęgowany przez dziesiątki bizonich rogów. To grupa Szoszoinów używająca zapomnianego przez Okoczię, a bezwzględnie skutecznego sposobu obwieszczania rzeczy ważnych i zwłoki niecierpiących, wyśpiewuje te słowa:

Szoszoini Nowi i Starzy, Bracia nasi i Przyjaciele gdziekolwiek jesteście. Czy w brzuchu Reala, czy prowadzeni przez Virtuala,  w zakamarkach v-świata czy gdziekolwiek indziej…

Okoczia wzywa Was. Okoczia potrzebuje Was!!!

Przybywajcie:

  • Żelazny Żuku
  • Czerwona Gwiazdo
  • Mglisty Pumo
  • Pędzący Kojocie
  • Tańczący z Bizonami
  • Piekielny Wilku
  • Poranna Roso
  • Biała Wilczyco
  • Macieju Faronie
  • Zielony Haroldzie
  • Bracie Samirze
  • Bracie Apaczu
  • Zimny Abdulu
  • i wszyscy inni z imienia nie nazwani…
  • i wszyscy Przyjaciele nasi…

Przybywajcie, Okoczia Was potrzebuje!

Samotny Wilk
Swawolny Byk
Wilczy Kieł

O Puchaczach, tajemniczej budowie i wierszach szoszoińskich…

I oto najnowsze wydanie „Bizona” po długiej przerwie…bo tak wyszło. Najpierw się do pisania zbierałem, potem nad tematem myślałem. Gdy już się zebrałem i wymyśliałem, okazało się, że pisać czym i na czym nie ma. Musiałem z bladych krajów atramenta sprowadzić. Potem na bizona zapolować, skórę zdjąć, wyprawić i pisać… Zycie reaktora gazeli letkie nie jest…

Stolce Starszych Puchaczy i Wodzów osad obsadziłem. Zmiany tu zaszły. Działki Starszego Puchacza d/s Wojen Wszelakich, Trunków Wszelakich i Spaprawiedliwości, jako bizoniaście ważne przy Wodzu zostały. Wilczy Kieł Mędrcem Wiecu na następną karencję został a także działki d/s kontaktów z Innymi Ludami, sportów szoszoińskich i wyrywania z objęć Reala dzierżyć będzie.Zgodził się też Szamanką być, dopóki którejś z szamanek naszych Realowi nie wyrwie.
Mglisty Puma Starszym Puchaczem d/s Histerii i Mapowania został.
Zimny Abdul -Starszym Puchacz d/s Osadnictwa, Pól i Transparentów Wszelakich będzie, czyli osad, pól naszych i wszystkiego co jeździ, pływa i lata przypilnuje.
Żelazny Żuk jako Król Ciprofloksji Karolina XVI Szoszoin dożywotnio w posiadanie w ramach granic naszych blade miasteczko Kurt Town dostał.Rządzić tu może i prawa stanowić. Do tego działki Kultury i Tradycji, Handlu i kontaktów z Bladymi objął
Wódz Apaczów Apache jako pierszy w histerii Szoszoinem nie będąc, ale bliskim nam czerwonym Bratem, Puchaczem d/s Kombinowania Wszelakiego został.

W Hanai budowa ruszyła. Wilczy Kieł budować zaczął, lecz ni w ząb Bizona zdradzić nam nie chce, co się wybuduje. Teren budowy ogrodził, wstępu broni. Jedynie domyślać się możemy co powstanie: może świątynia, pomnik jaki, stocznia lub co innego. Poczekać trzeba. Póki co trunki na miejsce budowy przynieśliśmy, bo bez oblania, niczego zacząć i skończyć na Okoczi nie można…

Na Okoczię brat Orle Pióro powrócił. To Szoszoin co rymy składać umie i połezje pisać. Po Okoczi się rozejrzał, w stare wiersze popatrzył i na pomysł wpadł. Z Wilczym Kłem postanowił połemat o histeri Okoczii napisać, do rymu taki. A my poczekać musimy, jaki to Bizon wyrośnie z tego 🙂

Samotny Wilk

Strikte poste: Skór parę wyprawionych jeszcze mam, to i pisać będę częsciej …

„Hał ju rimajnd mi” – nasza propozycja na Our Sound

Zaczęło się już głosowanie na najlepszą piosenkę w konkursie Our Sound w Samundzie, w którym to i Okoczia udział bierze . Szoszoini zgłosili piosenkę po raz trzeci. Wcześniej były to : Plebania z utworem ” Traktory” i Ani Mru Mru ” Na tańce goł, goł”. Tym razem reprywatyzują nas koledzy Szybkoszczelnego Jimmiego -grupa Nickelback z piosenką „Hał ju rimajnd mi”
Możecie jej posłuchać tu: http://www.youtube.com/watch?v=1cQh1ccqu8M&ob=av2n

Po raz 1 zgłosiliśmy piosenką w języku obcym. A ponieważ nie wszyscy Szoszoini i nie wszyscy bladzi znają ten dosyć rzadki język, dlatego przetłumaczyć trzeba było. Zadania tego podjął się, nie kto inny jak Żelazny Żuk. Oto jego przekład:

Nic nie zrobiwszy jako mądry Szoszoin,
Nie mogłem przestać nie widzieć kradziejstw biednych.
Zmęczony jak ślepiec życiem jestem,
Chory w środku, nic nie czuję.
I to jest to, jak ty przypominasz się mi.
Tak to przypominasz się mi,
Czym jestem prawdziwie,
Tak Ty się przypominasz mi się,
Czym jestem prawdziwie.
Nie jest tak, że przeprosisz.
Czekałem na inne histerie.
Teraz się pomyliłem,
W przekazaniu ci serca do łamania.
Byłem gupi, spadałem na dno
Bani z bizonim łajnem.
Mówią głosy w mojej głowie:
„Czy to nas jeszcze bawi?”
Jeszcze? Jeszcze? Jeszcze? Nie, nie…

To nie jest tak, że nie wiedziałaś.
Powiedziałem „cię miłuję” i przysięgam, że to nadal prawda.
To musi być okropniste,
Bo życie ze mną bizoniaście blisko musiało cię zabijać…

I to jest to, jak ty przypominasz się mi.
Tak to przypominasz się mi,
Czym jestem prawdziwie,
Tak Ty się przypominasz mi się,
Czym jestem prawdziwie.
Nie jest tak, że przeprosisz.
Czekałem na inne histerie.
Teraz się pomyliłem,
W przekazaniu ci serca do łamania.
Byłem gupi, spadałem na dno
Bani z bizonim łajnem.
Mówią głosy w mojej głowie:
„Czy to nas jeszcze bawi?”
Jeszcze? Jeszcze? Jeszcze? Nie, nie…

Więc jak już wiadomo o co w tym Bizon biega możecie głosować. Bizoniaście zapraszamy…

Żelazny Żuk
Samotny Wilk

Powrót do źródeł…powrót do korzeni…

Każda rzeka ma miejsce, gdzie swój początek bierze. Źródłem to się nazywa. Stąd woda na ziemię wytryska, rozlewa się, do koryta wpada i dalej ku wielkiej wodzie płynie. Po drodze wody przybywa, rzeka zmienia się swe wody tocząc…Lecz gdy źródło uschnie, rzeka istnieć przestanie….
Tak samo drzewo, gdy z jednego nasionka wyrasta, najpierw korzeń wypuszcza. Potem dopiero nad ziemię najpierw listki, potem gałęzie, w końcu konary rozwija. Korzeń drzewo mocno w miejscu trzyma, drogocenne soki z ziemi ciągnie, dzięki którym drzewo żyć może. Drzewo rośnie, schronienie, pokarm i cień stworzeniom daje. Bez korzenia niechybnie umrzeć musi…

Na nową karencję swojego Wodzowania powrót do źródeł, powrót do korzeni Okoczii zapowiedziałem. Do tego co najważniejsze, co stanowi o byciu Szoszoinem, co nas spośród innych v- narodów wyróżnia. Do naszej histeri i tradycji sięgniemy, do naszych początków wrócimy…
Dlatego też niedługo wyruszy wyprawa na nasze stare forum, gdy jeszcze hołd bogowi YoYo oddawaliśmy. Tam na juczne bizony spakujemy przedmioty, rzeczy porzucone i niedokończone… To bogowi CBA dowieziemy i tu albo w Muzeum Histerii złożymy, albo korzystać będziemy… na nowo ich wartość odkrywając.
Druga wyprawa do naszej kolebki wyruszy, na Wyspę Ramberta, skąd pierwsi Szoszoini przybyli.

Nie myślcie jednak , że Okoczia sama w sobie się zamknie, tylko na minione czasy spoglądając. Na v-świat otwarci będziemy. Pewne zmiany na Okoczi bogowie nam szykują, o których coraz częściej Szamanka, po swoich widzeniach mi powtarza. Szoszoini jednak odważnie i spokojnie w przyszłość spoglądają, o swoich korzeniach i źródłach nie zapominając…

Samotny Wilk
Wódz Okoczii

Znowu Wodzem obrany…

Szoszoini wybrali nowego a zarazem starego Wodza Okoczii. Został nim Samotny Wilk czyli ja 🙂 Za poparcie bizoniaście dziękuję. To będzie już 4 karencja. Kolejne 3 miesiące przed nami….

Jak nasza tradycja nakazuje, obranie stosownie opić trzeba. Wódz 2 puchary z Kojotówką wychylić musi. Jeden z nich mały miodem przyprawiony, drugi duuużo większy gorzkimi ziołami zaprawiony, żeby smak wodzowania poczuć. Potem Wódz odpocząć przed trudami wodzowania powinien.
A po odpoczynku się się zacznie… Stolce Puchaczowe poobsadzać, Ambasadorów w obce kraje posłać, rozmowy prowadzić, Szoszoinów do działania zachęcać, stosy skór podpisywać, w przyjacielskie kraje jeździć, głowy koronowane i mniej koronowane na Okoczii gościć…. i tak wkoło Bizona.
Nie ma letko Wódz Okoczii, mówię Wam 🙂 To samo wszyscy zebrani w Saloonie Szoszoini potwierdzili. A ja umyśliłem, żeby w nowej karencji powrót do źródeł, albo do korzeni ( jak kto woli 😉 ) urządzić.
Ale o tym później. Wpierw odpocząć trzeba…

Samotny Wilk
Znowu Wodzem obrany…

Trzecia rocznica wojny z SRL.

To już 3 lata mija od czasu, kiedy to żołnierze Słomagromu na naszą ziemię wtargnęli… Nasze wioski zniszczyli, naszych wojowników, nasze kobiety i nasze dzieci uśmiercili i stada bizonów przetrzebili. … Wtedy to dzielnie w obronie swojej ziemi, ramię w ramię z naszymi sojusznikami walczyliśmy. I zwyciężyliśmy ! To zdarzenie w naszej pamięci chowamy i nowym pokoleniom o nim mówimy.

Obchody rocznicy wojny z SRL zaczynamy. Każdemu, kto nie wie czym wojna była i jak przebiegała, albo też tamte dni przypomnieć chce do ” Wielkiej Mądrej Bladej Księgi” ścieżkę pokazujemy. Tu o wojnie poczytać może. Za sprawą Żelaznego Żuka, który to wszystko bizoniaście wyłuskał.
Głównym Bizonem tych obchodów będzie inscenizacja histeryczna obrony wioski Way-. Jak wiadomo wioska ta w czasie wojny zdobyta została a jej mieszkańcy, na czele z Wodzem Czerwoną Gwiazdą polegli. Po jej wyzwoleniu przez sojuszników jedynie prochy tam zastaliśmy . I na pamiątkę tego wioska Way-nigdy odbudowana nie została, jedynie miejsce modłów tam mamy. Tamte zdarzenia odżyją na nowo. W rolę wodza Czerwonej Gwiazdy wcieli się Wódz Apaczów Apache. Broniących wioski Apaczów atakować będą przebrani w mundury Słomogromu zołnierze z FCK pod wodzem Abdullem . A atak wojsk sojuszników, który wioskę wyzwolił, poprowadzą Piekielny Wilk jako Wódz Okoczi Swawolny Byk i Harold Radioaktiv III jako …Harold Radioaktiv III, weteran tamtej wojny i generał wojsk Winktown.
Czekamy na zgłoszenia krajów, którzy chcą wystawić odziały sojusznicze do inscenizacji. Pod tą skórą piszcie, skąd i ile wojaków ma przybyć 🙂

Na obchody wszystkich gości bizoniaście zapraszamy. Mamy nadzieję, że przybędą weterani i świadkowie tych walk ze wszystkich zakątków v-świata. Jadła i trunków nie zabraknie.

Samotny Wilk

A inscenizacja histeryczna bizoniasta była…

Na Okoczii zakończyły się już obchody 3 rocznicy wojny z SRL. Głównym Bizonem tych obchodów była inscenizacja histeryczna: Obrona i odbicie wioski Way-. Dobrze spisali się wojownicy, którzy role odegrali, dopisała publika. Były i momenty dramatyczne, były i śmieszne…ale po kolejności.

Mieszkańcy wioski Way-, w których wcielili się Apacze na czele ze swoim Wodzem Apache, nie spodziewali się co może nastąpić. Gdy nad wioskę nadleciały żelazne ptaki, zaczęli z nich wyskakiwać spadoochroniarze SRL. W mundury żołnierzy Słomogromu przebrali się wojownicy z FCK a dowodził nimi Brat Abdull. Zaczęła się walka. Lecz główny atak SRL nastąpił nie z powietrza a z wielkiej wody. Wielkie łodzie wioskę ostrzelały a potem na plaże mrowie żołnierzy wyszło. Apacze bronili się dzielnie, mimo że w 2 ognie wzięci. Gdy strzał zabrakło na tomahawki się walczyli do ostatniego. Ostatni Wódz Apache jako Czerwona Gwiazda poległ. I tak żołnierze SRL wioskę zdobyli…
Lecz długo zwycięstwem nacieszyć się nie mogli, bo już odsiecz była w drodze. Bo oto grający rolę Swawolnego Byka Piekielny Wilk sterowcem nadleciał a Harold Radioaktiv grający sam siebie, sojuszników do boju poprowadził. Żołnierze SRL atakować chcieli, lecz Winki taką im ulewę z kul w prerii sprawili, że ledwie niedobitki do gruzów wioski dotarły. Teraz to wojacy ze Słomogromu w okrążeniu się bronili, bo Szoszoini im odwrót na plaże do łodzi odcięli. Wtedy rozkaz poddania dla żołnierzy SRL przyszedł. Ich Wódz brat Abdull do niewoli iść nie chciał i samobójstwo popełnił.
Na koniec wspólna uczta była i popijawa przez dni parę.
Jeśli kto chce przebieg inscenizacji dokładnie zobaczyć, niech tu zajrzy.

Inscenizacja dobrze tamte czasy wojenne pokazała, co zebrani weterani potwierdzili. Było parę chwil, co w pamięć gościom zapadły. Gdy pod obstrzałem wybuchło tipi Kompanii Handlowej, kilku gości z podwyższenia spadło, kilku innych uciekać w panice poczęło…Podobnie było, gdy Winki z długich luf żołnierzy SRL w prerii ostrzelali, w górę urwane ręce, nogi wylatywać poczęły i krew tryskać… tak, że kilka bladych kobiet zemdlało i nasi wojownicy, bladą metodą usta- usta ratować je musieli.. Tak samo było, gdy Winki swoim sposobem, ciałami poległych swe czołgi przyzdobili i krwią napisy „Wolna Okoczia ” uczynili…

Inscenizacja wielce się podobała. Wspólnie uradziliśmy, że za rok, jeśli dożyjemy podobną uczynimy.
A ja w imieniu narodu Szoszoinów za udział wszystkim dziękuję. Tym którzy swoje odziały do walki wystawili: wojownikom z FCK, Apaczowa, Winktown, Gaudium, ZSKHiW i Okoczi… i chłopom z Ciprofloksji, co za tło i zabitych robili 🙂

Samotny Wilk

I Zjazd MOWIR na Okoczi.

MOWIR to Mikronacyjna Organizacja Współpracy i Rozwoju. Należą do niej oto te kraje : Okoczia, Gaudium, Apaczowo, Stołock, Siedmiogród, Hirshbergia i Weerland oraz Czarny Kraj, który ostatnio podział na 2 części ogłosił. A i kolejne kraje dołączyć chcą, bo organizacja otwarta dla wszystkich jest.

Organizację założyliśmy, aby jak najlepiej współdziałać w naszym kręgu. Zasady są tu proste jak budowa tomahawka i przejrzyste jak woda w Morzu Przejrzystym. Kraj, który dołączyć chce stosowny dokument podpisać musi i zasady spełnić: przynajmniej 1 blady miesiąc istnieć i 2 aktywnych mieszkańców mieć . Potem kraje MOWIR-u nad przyjęciem nowego w nasze szeregi głosują. Każdy z krajów z innymi działać musi i pomoc bratnim krajom nieść, gdy jej potrzebują.
Nie ma wśród nas równych i równiejszych. Każdy z krajów przez 3 miesiące organizacji przewodzić będzie, podług kolejności, którą ustalimy. Obecnie Okoczia przewodzi, lecz za dni kilka Siedmiogród to będzie. Nad pracami i głosowaniami na naszym forum Koordynator czuwa. O wszystkim tym i o pracach naszych na forum przeczytacie:
A czym się MOWIR zajmuje obecnie? Dokument stanowiący dopracowujemy, nad znakiem naszym i siedzibą naszą dyskutujemy, nad współpracą wojsk radzimy i wspólne przedsięwzięcia planujemy.

Jedną z zasad działania naszego mają być zjazdy władców i mieszkańców MOWIR-u w wybranych krajach. Pierwszy taki zjazd na Okoczi się odbędzie. Na zjazd wszystkich bizoniaście zapraszamy. Tych którzy należą , należeć chcą, albo tych których to ciekawi.
Początek zjazdu już jutro będzie. Goście po wylądowaniu na Letnisku im. Żelaznego Żuka lub wyjściu na brzeg w porcie w Hanai udadzą się na zwiedzanie Okoczi. Potem zostaną zaakwariowani w Hoteliku lub naszych tipi. Impreza w Saloonie się odbędzie. A dyskusje na forum i na polanie czatowej toczyć się będą. Spotkanie na czacie o bladej godzinie 20 planujemy w niedzielę 9 października – tu właśnie http://s1.polchat.pl/chat.php?_room=Okoczia Na czacie o tym, co się udało się zrobić i o planach na następny czas pogadamy.

Przyjeżdżajcie do nas!
Zapraszamy 🙂

Samotny Wilk
Wódz Okoczii

Jak to Żelazny Żuk królem został…

Różne to znaki na niebie i ziemi zapowiadały to, co nastąpi. Najpierw wielki blady Brat, co mapę tworzył w zaświaty odszedł. Potem Sarmacja na oczy przejrzała i kraje, których dotąd nie widziała, dostrzegać poczęła… Potem TO nastąpiło.

Gdy Żelazny Żuk w końcu w Saloonie nam się objawił i zapowiedział, że królem zostaje, Bizona akurat piłem. Zachłysnąłem się napojem i gdyby nie współbracia, co ratować poczęli, Wodza byście nie oglądali.
Gdy do siebie doszedłem wypytywać zacząłem. Wiele się po Żelaznym spodziewać można , ale coś takiego nikomu z nas do głowy by nie wpadło…
Żelazny Żuk królem Ciprofloksji obrany został i imię Karoliny XVI Szoszoin przybrał. Pewnie dzięki wiernej służbie Realowi, między króle się dostał. Jednak zaszczyt to wielki i dla niego i dla nas.I opić go stosownie trzeba było. Niektórzy Szoszoini już zabiegać zaczęli o jakieś tytuły i stanowiska, inni martwić się poczęli, że wszak w Ciprofloksji bieda , że Bizon zapiszczy. Żelazny jednych i drugich uspokajał. Mówił, że żadna Wysoka Mościa czy Mości Wysokością do niego zwracać się nie musimy, że na Okoczi zawsze Żelaznym Żukiem będzie, że o Szoszoinach nie zapomni a Ciprofloksja zmiany przechodzi i taka biedna już nie jest. Na koronację wszystkich zapraszał.

Real jednak sprawił, że na koronację dotrzeć nie mogłem. Gdy w końcu mu się wyrwałem do nowej ojczyzny Żelaznego Żuka się udałem. Podarki powiozłem: wodzowski pióropusz i tomahawk i spory zapas Kojotówki, co by Żelazny za Okoczią nie tęsknił tak bardzo. Bizoniaście przyjęty zostałem. A nowy król mnie orderem i rowerem odznaczył.

Niech nam nowy król Żelazny Karolina XVI Żuk Szoszoin miłościwie panuje!

Samotny Wilk

O sondzie, mebelach do Saloonu i widzeniach…

Będzie o tym, co się ostatnio na Okoczi działo. O tym, jak to ci, co rozróbę w Saloonie zrobili przed sondem stają, o tym jak nowe mebele z Nordii w Kombinatroni są testowane i o tym, jak to niektórzy Żelaznego Żuka na Okoczi widzieli…Ale po kolejności.

Spaprawiedliwość być musi a winni osądzeni. Samotny Wilk, Harold , Jimmi Szybkoszczelny i Piekielny Wilk przed sondem stanęli. Odpowiadać mają za bijatykę w Saloonie, zniszczenie trunków i mebeli oraz spokoju zakłócenie. Oskarżeni sami się bronią.Lecz słowami tylko, żadnych broni ni rąk używać nie można. Wilczy Kieł skarży i oskarża a Mglisty Puma jako Szoszoin wiekiem najstarszy, wszystkich wysłucha i mądry wyrok wyda.
O wyroku na pewno napiszemy…

Tymczasem w Kombinatorni testowanie nowych mebeli trwa. Mebele te pochodzą z Nordii i mają zastąpić te zniszczone w czasie rozróby w Saloonie. Mebele jak najbardziej odporne być muszą. Szoszoini pod czujnym okiem Naczelnego Kombinatora Wilczego Kła w mebele tomahawkami walą, na ziemię rzucają i inne próby czynią.Jednak ostatecznie o wyniku zadecyduje opracowana w Sowiarni „Próba Bizona”. O tym też napiszemy…

Szoszoini różne widzenia i przewidzenia mają. Kilku z nich twierdzi, że widziało dawno niewidzianego Arcykapłana Reala Żelaznego Żuka! Koło Stadionu Dzikiego Gąsiora się pojawił, potem blisko pół uprawnych a ostatnio koło Letniska swojego imienia. On,albo ktoś bardzo do niego podobny, chodzi i sam do siebie gada. Jedni twierdzą, że ktoś podszywać się może za Żelaznego Żuka, drudzy już powrót zasłużonego Szoszoina opijać chcą. Ja sam go chyba widziałem, lecz pewny nie jestem …Niepewność Kojotówką leczę, jak Szamanka zaleciła… 😉

A czas pokaże, co bogowie nam szykować raczą…

Samotny Wilk
Wódz niepewny